W 2016 roku Ben Aitken przeprowadził się do Polski. Nie pojechał za miłością, a z ciekawości: pragnął dowiedzieć się, co zostawiają za sobą Polacy emigrujący do Wielkiej Brytanii. Poleciał do miasta, o którym nigdy wcześniej nie słyszał i zatrudnił się w barze za najniższą krajową. Kiedy akurat nie był zajęty obieraniem ziemniaków, podróżował i „po łebkach” badał kraj: doił krowy z farmerem eurosceptykiem, spóźnił się na autobus do Auschwitz, spędził święta Bożego Narodzenia z kompletnie obcymi ludźmi i pojechał do Gdańska dowiedzieć się, jak wykopano z kraju komunizm. Gdy minął rok, miał już zdecydowanie większe pojęcie, od czego Polacy odwracają się plecami – góry na południu, plaże na północy, pierogi! – i nabył niesamowitej wprawy w filetowaniu dorsza. To szczera, zabawna i niekonwencjonalna opowieść o roku spędzonym w Polsce.
OSTRZEŻENIE: W ŚRODKU ZNAJDZIESZ OPOWIEŚĆ O NIETYPOWYM IMIGRANCIE, NIEDOCENIANY KRAJ, BURZLIWY ROMANS, KILKA OBALONYCH STEREOTYPÓW, ŚLADOWĄ ILOŚĆ BŁYSTKOTLIWYCH PRZEMYŚLEŃ, TUZIN ZAKONNIC I REFERENDUM.
Język wydania | polski |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 348 |
Format | książka papierowa |
Wymiar | 13.5 x 21.5 cm |
ISBN | 9788381394697 |