Wyczekiwana przez nas wiosna zbliża się już wielkimi krokami. Długie i ciemne wieczory, ustępują słonecznym i coraz cieplejszym dniom, a te zachęcają do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Coraz mocniej grzejące słońce, przyjemny, ciepły wiatr i wiosenne zapachy, sprzyjają czytaniu na ławce w parku, w hamaku czy na kocyku pośród bujnej zielonej trawy. Z myślą o wiosennej lekturze przygotowałyśmy dla Was pięć książkowych pozycji, które ucieszą zarówno najmłodszych czytelników, jak i tych starszych.

1.      Niuniuś i wiosna! W dwóch wersjach językowych do wyboru – polskiej i ukraińskiej

 

niunius i wiosna.pngniuniuś ukraina.png

 

Mówiąc o wiosennym czytaniu w plenerze, nie sposób nie przywołać tu wiosennych przygód Niuniusia – przesympatycznej małej świnki. Niuniuś ma dar przyciągania niesamowicie zwyczajnych historii. Z dziecięcym zapałem doświadcza życia wszystkimi zmysłami, popełnia błędy, przeżywa emocje, a po wszystkim zawsze może się schronić w bezpiecznych ramionach rodziców.

Jest to książka, która znakomicie sprawdzi się podczas wspólnego czytania z Waszymi maluchami, w okolicznościach pięknej wiosennej przyrody. Dostępna jest w naszym sklepie także w ukraińskiej wersji językowej! J

 

2.      Wielka podróż Koko

Wielka podróż Koko_okładka_prev.png

Na liście naszych propozycji nie mogło zabraknąć przygód młodego orangutana Koko, który mieszka w wśród bujnej roślinności, skacze po drzewach i je banany. Pewnego dnia w dżungli zjawiają się obcy – to drwale zajmujący się przemysłową wycinką drzew. Zwierzęta nie wiedzą, co robić. Chcą wyruszyć w podróż do tajemniczej, i nikomu wcześniej nieodkrytej, krainy Jungle Jo. Koko zgłasza się na ochotnika, który utoruje ścieżkę do bezpiecznej przystani, jednak los płata mu figla. Zamiast do krainy Jungle Jo trafia na statek płynący do dalekiego Nowego Jorku. Co go czeka podczas podróży? Czy odnajdzie nowy dom dla siebie i przyjaciół z dżungli?

Powieść kieruje uwagę dziecka na źródła problemów, z jakimi mierzy się dzisiejsza ekologia. Można ją czytać ciągiem, można rozdziałami podczas pikniku w parku lub wylegiwania się w ogrodzie. Napisana w taki sposób, by wzbogacać zasób słownictwa dzieci o słowa rzadkie i czasem odrobinę zapomniane.

 

3.      Historia Grupy MTP w 100 dziełach sztuki

MTP_okladka-dziela.jpg

To już piąty tom historii poznańskich targów opowiedzianej przez Pawła Cieliczkę. Autor barwnie opowiada o Targach Sztuki Krajów Socjalistycznych Interart, propagandowych muralach w czasach PRL, dziełach Matejki, Dunikowskiego czy Mehoffera, prezentowanych podczas Powszechnej Wystawy Krajowej.

Przyjemność płynącą z lektury wspaniale dopełni wiosenny spacer po poznańskich dzielnicach, podczas którego będziecie wypatrywać dzieł sztuki pozostałych po PeWuCe. A znajdziecie wśród nich m.in. rzeźbę Marabut Edwarda Haupta na ogrodzeniu Starego ZOO czy zaprojektowaną przez Rogera Sławskiego gwieździstą fontannę w Parku Wilsona.

Książka ta jest potwierdzeniem, że Międzynarodowym Targom Poznańskim od samego ich początku towarzyszyła najlepsza sztuka, również ta użytkowa, która pozostaje z nami do dzisiaj.

 

4.     Jak zrozumieć się w rodzinie

w rodzinie.png

Ciekawa pozycja, która przedstawia jak zazwyczaj mówimy do siebie, dlaczego często jesteśmy nieskuteczni w komunikacji i co zrobić, by dogadać się w rodzinie. Autorka, jak reżyser filmowy, śledzi przebieg zwykłych rodzinnych wydarzeń, które często przeradzają się w małe dramaty, kłótnie bez celu, frustracje i nerwy. Nagle woła "STOP" i analizuje, co właściwie się stało. Dzięki temu możemy przyjrzeć się własnym zachowaniom i komunikatom, odkryć faktyczne potrzeby oraz prześledzić punkty, w których rodzi się konflikt i niezrozumienie.

Książka napisana jest prostym językiem, bo komunikacja w rodzinie powinna być prosta. Zamiast udawać, oczekiwać, robić uniki - lepiej nauczyć się mówić jasno o swoich uczuciach i potrzebach. Ważne, by umieć je również dostrzegać u innych.

 

5.      Upiory spacerują nad Wartą

upiory-spaceruja.png

Książka dla osób lubiących literaturę z dreszczykiem. Autor przenosi nas do lata 1985 roku. Na brzegu przepływającej przez Poznań Warty, dwaj wędkarze dokonują makabrycznego odkrycia. Wydobywają z wody zwłoki młodej kobiety. Ktoś obciął jej głowę. Kilka godzin później pracownik barki piaskarskiej wyławia z wody foliową reklamówkę. Z przerażeniem odkrywa, że wewnątrz jest głowa kobiety. Szybko okazuje się, że milicja staje przed podwójnym wyzwaniem, bo znaleziona głowa nie pasuje do wyłowionego z rzeki ciała. Na mieszkańców Poznania pada strach. Czyżby w socjalistycznym kraju równości i sprawiedliwości społecznej pojawił się seryjny morderca, potwór rodem z kapitalistycznych horrorów, które na kasetach video zaczynają docierać do Polski coraz szerszym strumieniem?

„Upiory spacerują nad Wartą”  to kryminał, który pochłonie Was od pierwszej strony. Polecamy zabrać lekturę na poznańskie bulwary, wówczas zderzenie rzeczywistości z wykreowanym światem Ćwirleja oddziaływać będzie na Waszą wyobraźnię ze zdwojoną siłą.